Twilight

hotlove · Wysłany: Sob 12:05, 28 Mar 2009 Temat postu: Twilight

Co sądzicie o tej książce? Wypowiedzcie się!

Winnie

Teraz zapanował szał na "Zmierzch". Każdy chce czytać, w bibliotekach są po tę serię kolejki O_o Osobiście przeczytałam tylko 1, bo właśnie u mnie jest taka kolejka. Czekam i czekam.
Ale tak ogólnie sądzę, że fajny pomysł. Ciekawe. Inne niż Potter i to jest dobre. Sama historia wydaje się nieprawdopodobna, aczkolwiek każdy lubi poczytać romansidła Wink

Smiley09

jeszcze jej nie czytałam, ale mam zamiar Wink

Fonti

Ja skończyłam wczoraj Zmierzch i aktualnie czytam Księżyc w nowiu.

Dżi.

nie czytałam, nie oglądałam filmu. Co w tej książce jest takiego, że wszyscy się nią zachwycają? Warto ją przeczytać?

hotlove

Nie wiem czy warto czy nie warto. Zależy czy lubisz ten rodzaj. Ja nie mam takiej mani jak inni, ale historia ciekawa.

Fabuła:

Fonti

Warto! Teraz czytam Zaćmienie Very Happy

. Jestem na ok. 300 stronie.

aduś_

Kocham wszystkie cztery książki! Stephenie Meyer stworzyła dzieło i tyle ;p

Klaudia.

uwielbiam! i to nie tylko przez szał na edzia i bellę. uważam, że Meyer to świetna pisarka, a jej książki to faktycznie dzieła. czytałam wszystkie, lecz żałuję, że najpierw oglądałam film i przez to książka była przewidywalna.

Karo.

Na początku jak obejrzałam film i przeczytałam 3 tomy to była świetna. Teraz mi troche przeszło ^ ^ W sumie to jest spokoo ;d

Rayna

Książka na raz.
Zaczęło się od filmu - jeden wieczór w kinie i już Edziu, och, ach, muszę przeczytać książkę. Jeszcze przez następnych kilka miesięcy wielbiłam Zmierzch, Edka już niekoniecznie. Teraz uważam to za zwykłą książkę, wartą przeczytania, owszem, ale na chwilę obecną nie wyobrażam siebie czytającej tę sagę raz drugi.

Infrequency

Jak przeczytałam, to oczywiście była mania, szał itd. Po czasie mi przeszło, aczkolwiek mam zamiar sie wybrać do kina na drugą część filmu. Smile

Książki były bardzo fajne, ale nie ciągnie mnie do ponownego czytania. ;p

kokardkowa

Moje zdanie? No cóż.. lubię krytykować takie niewypały jakim jest seria Zmierzch aut. Stephenie Meyer.
Przyznaje.. miałam na początku fazę na punkcje Twilight, ale teraz samej trudno mi się do tego przyznać. Cały cykl to jedna wielka pomyłka, która moim zdaniem nie powinna ujrzeć światła dziennego, tylko sieczkę robi dzieciom w głowach. Nie jestem maniaczką wampirów ani też zbytnio nie interesuje się tym.. ludzkim wytworem wyobraźni, ale moim zdaniem Meyer się ośmieszyła przedstawiając w ten a nie inny sposób wampirza naturę. Czytaliście "Kroniki Wampirów" Anny Rice ? chyba zrozumiecie mój ból...
Trzy pierwszy części jako-tako jeszcze, ale ostatnia.. ? boże, dopomóż ! Belle można by posądzić o nekrofilię! (miałam o tym na prelekcjach xD i ta cała ciąża Rolling Eyes

pozostawię bez komentarza.
Sądzę również, że Bella źle postąpiła wybierając Edwarda.. w ogóle nie lubię tej postaci, mam jej wiele do zarzucenia a jeszcze więcej autorce która tę postać sobie 'wymyśliła'.. -.-'
Pomimo tak wielu wad jakie wymieniłam, książkę przyjemnie mi się czytało... (z ostatnią się męczyłam, ale jakoś dobrnęłam końca... ciekawość bywa silniejsza xD), mam wszystkie części i jak mi się nudzi to sobie czasem lookam Cool

ale i tak czuję niechęć do twórczości Pani Meyer.

Wspomnę tyle, że nie znoszę gdy ktoś upodabnia zespół Paramore do Zmierzchu, że każdy ich utwór idealnie wręcz pasuje do filmu, bo...
Paramore znam od 3 lat i dostaje szajby, gdy jakaś zapalona fanka Zmierzchu zna ten zespół po jednym utworze a twierdzi, ze 'łooooh, jacy Oni świetni i w ogóle...' a tak na serio nawet nie zna, imienia wokalistki tej grupy muzycznej. Druga sprawa: Robert Pattinson OO' ciarów dostaje, jak widzę jego zdebaściałą twarz, koleś wygląda jakby żelazkiem dostał i nosem po podłodze zajechał a włosy ma jak gniazdo dla ptaków xD W Harrym Potterze zdecydowanie lepiej się prezentował, bo w Zmierzchu taki chudy na twarzy jest i w ogóle... szczypiorek xD

kokardkowa